czwartek, 5 kwietnia 2012

Totalna nuda + moje opowiadanie.

Cześć robaczki . z braku zajęcia  wpadłam na taki pomysł żeby napisać opowiadanie więc je tu wam daję. :P


Biegając po łące, bawiłam się nad strumieniem z ludźmi. Nagle puff i zniknęłam, widzę na ich twarzach zaskoczenie. Wyskakuję z wody i widzę radość. Sama staję się szczęśliwa. Słyszę jak wypowiadają moje imię „Kalipso, Kalipso, Kalipso”. Brzmi ono bardzo realistycznie. Słyszę je coraz wyraźniej. ”Kalipso Kalipso Kalipso” w Glowie słyszę glos Dafne. Po chwili zauważyłam ze mam otwarte oczy. Czy to był tylko sen.? Jeżeli tak to jeden z moich najpiękniejszych. Lecz ten głos był taki realistyczny!. Po chwili ponownie go usłyszałam „Kalipso!” Teraz byłam pewna, że to był głos Dafne.Nie zważając na krasnale bawiące się przy jeziorze wybiegłam jej na ratunek, myśląc, że dzieje się cos złego. Gdy już dotarłam na miejsce zauważyłam Dafne i inne Najady siedzące i rozmawiające z Lejomadami. Rozgniewana podeszłam i gniewnym wzrokiem wyszukałam Dafne. Po chwili rzekłam
-Czy coś się stało, że tak przeraźliwie Mnie wzywałaś Dafne-Zapytałam starając się trzymać emocje na wodzy i nie krzyczeć.
- Tak owszem! – Zdziwiłam się tonem mojej przyjaciółki był ostry i oskarżający. – Pewna Driada powiedziała mi, że interesujesz się poza magicznymi istotami.? –Nie dowierzałam własnym uszom, przecież Dafne również się nimi interesowała – To prawda.? – Zaniemówiłam- No odpowiedz!-Dafne wręcz krzyczała, co nie pasowało do nimfy, zwłaszcza wodnej.
-Owszem – mówiąc te słowa odwróciłam się od grupki nimf i pobiegłam w stronę wodospadu. Gdy dotarłam na miejsce zauważyłam skrzaty, które beztrosko się bawiły. Nie zważając na nie wbiegłam do wody i udałam się do groty, która mieściła się pod wodospadem. Gdy minęłam kręte korytarze usiadłam na zimnej skale rozmyślając, dlaczego urodziłam się nimfą a nie człowiekiem.?To pytanie nie dawało mi spokoju. Nawet nie spostrzegłam, gdy pierwsza łza upadla na kamienna posadzkę. Kolejne to była tylko rutyna. to smutne jak nimfy potrafią być okrutne a podobno to jedne z najmilszych istot w świecie magicznym.

Krytykę przyjmuje nawet żądam.. według mnie to beznadzieja.. ale spotkałam się z twierdzeniem że mam 'talent" . Korniczku proszę o ocenę. 

Wasza Paulina. :) 

8 komentarzy:

  1. Oooo... Ej! A gdzie dalsza część? ;(
    Rządam natychmiastowej kon

    OdpowiedzUsuń
  2. Natychmiastowa kontynuacja jest w mojej głowie .. niedługo w zeszycie potem w wordzie i możliwe że tu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też czekam, fajnie się zapowiada. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Krytyka? Jaka krytyka?! Daj spokój, opowiadanie jest fantastyczne!!! Gdzie dalsza część?! Czekam ;).
    Hah, nie martw się, ja też uważam moje opowiadania za kompletną beznadzieję i też spotkałam się z twierdzeniami, że mam talent xd. Kalipso, córka Atlasa? O tek Kalipso pisałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalipso , chodziło mi o nimfę wodna a Kalipso jest najbardziej znana :)

      Usuń