sobota, 26 maja 2012

Ōkami

No dobra, zebrałam się i napiszę o jednej z moich ulubionych gier na konsolę Ōkami!


Jest to japońska gra przygodowa dosłownie znacząca "Wilk" (おおかみ). 
Została wyprodukowana 2006 roku w Japonii, a do Europy zawitała w 2007 r. Jest dostępna na 2 konsolę: Wii i PS2. Ja osobiście posiadam ją na Wii.


Głównym bohaterem jest wilk, a raczej bogini słońca Amaterasu pod postacią wilczycy. Przemierza ona rozległy świat wraz ze swoim przyjacielem, małym wojownikiem Issunem, zdobywając moce "malowania" (maluje swoim własnym ogonem) od innych bogów, a także bronie.


Od razu chyba można zauważyć bardzo ciekawy styl rysunku, nietypowy dla gier. Otóż całą gra jest "namalowana" tuszem i zresztą na tym całą gra się opiera. Jest to bardzo fajne na konsoli Wii, gdyż sami malujemy podczas walk i nie tylko.




Ogólnie gra nie jest zbyt popularna w Polsce, gdyż jest nietypowa i nie przyciąga ludzi. A z resztą kto by chciał grać w nią z polskiej młodzieży jak nie ma cycków tylko futro? (uwaga, zbaczam na zły tor, już się poprawiam, obiecuję) 
Co do sterowania, jest bardzo przyjemne, nie ma "niewidzialnych ścian", czy braku możliwości skoku. Sama walka jest bardzo rozbudowana, można łączyć ze sobą bronie i tworzyć różnego rodzaju kombinacje, a także malować.




Osobiście bardzo polecam, miło się gra, ciekawa fabuła.
Są jednak rzeczy które mogą odrzucić gracza: (tak, teraz o minusach)
- brak animacji mowy,
- gra jest "namalowana",
- nie ma cycków (są, ale później),
- tylko dwa języki: japoński i angielski,
...


No i zapomniałam o najważniejszym! Gra jest od 12+, więc spoko, możemy grać! (:P)


Pozdrowienia!

piątek, 25 maja 2012

I witam z powrotem

Tak, mój komputer ponownie wrócił na ten świat.
Choć było to trochę kosztowne...
Wybaczcie ale notki będę dodawać rzadziej- może raz na tydzień? Mam prawdziwą trasę cyrkową, główna role w przedstawieniu, zarąbisty pokaz, pełno pracy i siniaków, nie wspominając już o naciągnięciach, oparzeniach i skręcaniach..
A i chciałabym jeszcze dodać że w następnym tygodniu (28-01 chyba jakoś tak) mam Zieloną Szkołę. Po za tym komputer (z racji częstych pokazów) muszę ograniczyć do weekendów. Przepraszam ale może jak zrobimy filmiki to zobaczycie że warto.
Jaka ja skromna.
Dziś wam napiszę o...adopcji.
Nie, nie jesteście na to za młodzi. Chodzi o adopcję wirtualną. 




Na początek zwierzęta.
Zawsze chcieliście mieć zwierzątko ale nie macie dla niego warunków? Lub jesteś miłośnikiem czteronogów (i nie tylko..) i chcesz im pomagać? Czyli trafiłeś. Wejdź tutaj i zaadoptuj wirtualnie! Fundacja Niechciane i Zapomniane od lat pomaga opuszczonym zwierzętom. Każde z nich przeżyło piekło- a my możemy im pomóc. Na czym to polega? Za psa płaci się chyba 50 zł miesięcznie, za kota 40 zł a za konia 200 zł. Co miesiąc przesyłacie do nich pieniądze i za to ratujecie im życie. Warto nad tym pomyśleć. Możecie też zaangażować klasę (moja w tym roku bierze dwa koty i pieska). Ogólnie moja szkoła ich wspiera (patrzcie na podpisy: moja szkoła to TOE . Dużo trochę,nie?). Tak więc warto. Bo jak zaadoptujecie psa i podzielicie np. na 20 osób to wychodzi jakaś śmieszka suma na miesiąc na osobę. A pies za te grosze ma co jeść, co spać i nie ginie w schronisku.


Tutaj już musicie mieć 18 lat ale też warto.
Powiedzmy sobie szczerze: mamy co jeść, gdzie spać, gdzie się uczyć, mamy słodycze, wycieczki.. Możemy robić to co kochamy np. ktoś tam może rysować, rozwijać talent.
A tuż obok nas jest dziecka dla którego szkoła (którą my tak nienawidzimy) jest cudem. Adopcja jest prosta: też przesyłamy pieniądze i korespondujemy z dzieckiem. Czasami takie rodziny się spotykają. Myślę że warto bo dajecie im szanse na szkołę, jedzenie, uśmiech no i czasami i na przeżycie.
Własnie przeczytałam że klasa też może takie dziecko adoptować ale pamiętajcie- to nie jest takie coś co po tygodniu się odrzuca. Tez dobry sposób na zżycie klasy.
Ale uważajcie bo jest dużo oszustów. Tutaj macie sprawdzoną stronkę.

Zwierzęta - Psy - suka - jamnik

To CoCo- nie ma jeszcze wirtualnego opiekuna.
No, mam nadzieje że was przekonałam.
Jeśli macie też zoo obok siebie- możecie też wziąć pod swoje skrzydła jakiegoś lwa czy zebrę :)
Moja klasa zastanawia się nad kondorem, boa i tygrysem- oryginalni, nie ma co.
To do zobaczenia,
Selah.

niedziela, 20 maja 2012

Inne religie

Cześć kochani . przepraszam za tą przerwę ale rozchorowałam się i nie mogłam korzystać z komputera.Notki będę dodawać coraz rzadziej gdyż muszę poprawić dwa przedmioty. (grrr).Dziś znalazłam chwilkę wolnego czasu i pomyślałam sobie że przybliżę wam kilka innych wyznań.mianowicie chcę wam przybliżyć:

  • Buddyzm
  • Islam
  • Szintoizm.
Dlaczego wybrałam te wyznania.? Cóż są one najbardziej odmienne niż chrześcijaństwo i troszeczkę o nich wiem . O Buddyzmie wiem dużo ponieważ interesuję się Azja jej kulturą i religią , Islam mam kolegów muzułmanów którzy zawsze służą pomocą gdy czegoś potrzebuję o ich wierze. Szintoizm występuje tylko w Japonii więc to mówi samo za siebie. No dobrze więc na sam początek Buddyzm .

Buddyzm jest częściej uważany za naukę czy medytację niż za religie po części się z tym zgadzam gdyż buddyzm właśnie na tym polega. Buddyzm czyli w tłumaczeniu Nauka przebudzonego. jak sama nazwa wskazuje to Nauka. Tę religię założył (tutaj szukanie zeszytu i prawdziwego imienia Buddy) Siddhārtha Gautama który przyjął imię "Przebudzony" czyli Buddha wtedy gdy zaczął głosić swoje nauki.Nauka ta opiera się na 4 szlachetnych prawdach oto one: 


Pierwsza Szlachetna Prawda o Cierpieniu  "Narodziny są cierpieniem, starzenie się jest cierpieniem, śmierć jest cierpieniem. Smutek, lament, ból, zgryzota i rozpacz są cierpieniem. Towarzystwo nielubianych jest cierpieniem, rozłąka z ukochanymi jest cierpieniem. Niemoc uzyskania tego co się chce jest cierpieniem Pokrótce pięć skupisk istnienia związanych z przywiązaniem jest cierpieniem"

Druga Szlachetna Prawda o Przyczynie Cierpienia "przyczyną cierpienia jest pragnienie"

Trzecia Szlachetna Prawda o Ustaniu Cierpienia ustanie cierpienia to całkowite zaniknięcie i ustanie, wyrzeczenie się, zaniechanie, wyzwolenie, puszczenie pragnienia.

Czwarta Szlachetna Prawda o Ścieżce Prowadzącej do Ustania Cierpienia drogą do ustania cierpienia jest Szlachetna Ośmiostopniowa Ścieżka właściwy pogląd, właściwe postanowienie, właściwa mowa, właściwe działanie, właściwy żywot, właściwe dążenie, właściwe skupienie, właściwa medytacja

Jak widzicie Buddyzm opiera się na cierpieniu i poszukiwaniu uwolnienia od niego.
Teraz krótkie ciekawostki które chcę wam przekazać o Buddyzmie.
  1.  Budda kiedyś przedstawiany jako gruby i uśmiechnięty niski człowiek otoczony jedzeniem zmienił swój wizerunek na szczupłego wysokiego mężczyznę który jest w trakcie medytowania. 


posąg dawnego Buddy.
posąg obecnego Buddy

Więc mało co bym nie zapomniała. Buddyzm jak każda religia ma swoje "przykazania" Oto one to jest ważne aby poznać ta religie gdyż zauważycie że każda religia ma takie sama prawa.

  1. Powstrzymywać się od odbierania życia.
  2. Powstrzymywać się od brania tego co nie jest dane.
  3. Powstrzymywać się od złego seksualnego prowadzenia się.
  4. Powstrzymywać się od fałszywej mowy.
  5. Powstrzymywać się od zażywania intoksyków, które prowadzą do nieuwagi.

Jak widzicie chrześcijanie mają podobne , nie zabijaj nie cudzołóż . To to samo . :) więc są pewne różnice ale są i podobieństwa 


Dobrze więc kolejna ciekawostka (i ostatnia rzecz o Buddyzmie) 
Więc Buddyzm wierzy również w Samsare. czyli niekończąca się wędrówkę życia czyli co za tym idzie życie po życiu czyli reinkarnacje jako jedyna znana mi religia :). To tyle o Buddyzmie. Zastanawiam się czy jeszcze wam "spamować' o innych religiach czy zostawić je na kolejne notki. Jednak ta notka będzie o Buddyzmie na Islam zapraszam później . 
Pozdrawiam Paulina.

piątek, 11 maja 2012

Przepraszam!

Wybaczcie mi tą nieobecność ale teraz i tak mam chwilę więc się nie rozpiszę.
Powiem tylko tyle że mój komputer zmarł i nie mam dostępu do komputera (teraz pisze na brata). Przepraszam ale jeszcze przynajmniej z tydzień to potrwa. 
Przepraszam że nie uprzedziłam ale nie miałam jak.
Pozdrawiam,
Selah.
(komentarze dla Homemade i posty nadrobię, obiecuję. I witam nową współautorkę)

poniedziałek, 7 maja 2012

Harry Potter i Komnata Tajemnic porównanie.

Cześć dziewczęta , chłopcy i inne kosmiczne stwory. Jako iż kolejne dziewczęta chcą dołączyć do naszego bloga to jeszcze rozważam nad przyjęciem Tyśki .. cóż co za dużo to nie zdrowo. :) Tak jak obiecałam zrobię porównanie kolejnej części Harrego Potter'a tym razem będzie to ... Komnata Tajemnic (tak wiem zaskoczyłam was ) więc zaczynamy.
Krótkie streszczenie fabuły
Gdy nasz bohater ponownie wraca do swej ukochanej szkoły (od której nie dostałam jeszcze listu. ) Z uśmiechem na twarzy ponowie tam jedzie pociągiem bla bla bla bla bla 
Przypomnijcie sobie scenę gdy Harry dostał szlaban od Lockharta. (tego lalusia) . Gdy wyszedł z jego gabinetu w filmie udał się przez korytarz główny gdzie zauważył spetryfikowaną panią Noris. Zaś w książce Harry udał się na tzw. bal duchów na który zaprosił go Sir Nicolas. (prawie bezgłowy Nick) już macie pierwszą różnice ale to nie wszystko . Cóż niestety Komnatę czytałam bardzo dawno a nie mam jej pod ręką więc cytatu nie będzie chociaż. !!.


 "-Czy wszyscy mnie widzą , Czy wszyscy mnie słyszą"
G.Lockhart
Jest i cytat. więc ponownie punktacja. :) 
Książka 9/10 
Film  9/10
Dlaczego taka punktacja. ?.A dlatego że książka i film są prawie identyczne. :)

Paulina. :)