niedziela, 26 lutego 2012

Krótka notka o lokach

Dzień Dobry,
z tej strony Elfik.
Proszę (na wstępie), nie bierzcie mnie za pokemona po przeczytaniu tej notki. Ja po prostu zawsze chciałam mieć kręcone włosy a mam proste włosy jak struna.
Masz podobny problem?
Nie wiesz czym kręcić włosy?
No to czytaj.
Wałki
Wałki kręci się na noc, jednak ja po cholerę (za słownictwo przepraszam) nie mogę w nich zasnąć. Są nie wygodne, cały czas spadają i trzeba mieć do tego "włosy"- ja takich nie mam więc na wałki się nie nadaję.
Wałki polecam zakładać po porannym prysznicu kiedy wieczorem gdzieś się wybieracie. Jeśli chcecie mieć małe loczki to polecam wąskie wałki jak szerokie to szerokie. Jeśli na wałkach zostaną wam włosy- zdejmijcie je bo inaczej będą wam spadać (z włosów jak je założycie) Nie niszczą włosów. Trzymają się do 4 h.
Wałki Termoaktywne (na gorąco, termoloki)
Czyli podgrzewane. Niszczą włosy w podobnym stopniu do lokówki, są bardziej skuteczne od tych zwykłych. Tak to to wszystko tak samo jak te normalne.
Papiloty
Ja tak kręcę włosy. Wygodnie się w nich śpi, ale zaplątując się trochę trudniej od wałków. Efekt jest trochę lepszy od wałków, przynajmniej moim zdaniem. Jeśli chcesz kupić papiloty to kupuj takie z pianką w środku, nie drutem-takie szybko się psują i wrzynają się w skórę.  (kupujcie takie jak na zdjęciu poniżej) Trzymają się do ok. 3 h.
Lokówka
Zacznijmy od tego że ta zmutowana suszarka strasznie niszczy włosy (raz na tydzień nic się nie stanie) i ja jej używam tylko wtedy jak wieczorem nie mam czasu zakręcić papilotów. Włosy kręci szybko, polecam trzymać 30-40 sekund. Ja mam lokówkę "19", loki mam takie średnie. Polecam kupować lokówki nie jakieś bardzo chude bo wtedy włosy w ogóle się nie zakręcą. Trzymają się ok. 3-4 h.
Prostownica
Tak wiem, czymś co jest stworzone do prostowania włosów można je kręcić? Otóż tak. Widzicie to na tym filmiku:
Według mnie dają nie ładny efekt. Nie wiem ile się trzymają.
Trwała
Najlepszy sposób ale i najbardziej niszczący włosy.
Masz dość codziennego kręcenia i marnego efektu? Zakręć włosy na zawsze lub na kilka miesięcy!
Zadałam kilka pytań użytkowniczce MJKingOfThePop . 
Oto pytania i odpowiedzi na nie (mam nadzieje że wyjaśnił wszelkie wątpliwości)
- Czy trwała (za 1 razem) bardzo niszczy włosy i czy to widać?-To zależy od kondycji Twoich włosów, od tego czy były kiedyś farbowane, czy są grube lub cienkie. Jeśli masz gęste włosy, farbowane, lub dużo razy je prostowałaś/suszyłaś to przez trwałą strasznie Ci się zniszczą włosy, ale będzie to widoczne tylko dla ludzi, którzy się na tym znają, więc wiesz o tym tylko ty i Twój fryzjer ;) Włosy się łamią, są suche. Trwała niszczy włosy za każdym razem.
- Ile się taka "trwała" trzyma?- No to zależy od jakości trwałej. Jeśli położą Ci dobrą, to będzie Ci się trzymać od początku aż do momentu w którym nie odrosną Ci włosy ;) Oczywiście wygląd zależy od tego ile będziesz ją trzymać na głowie, np. jeśli 3 minuty to będziesz miała lok, ale jeśli je zrobisz na dyfuzor, a jeśli 15 minut to włosy same się zakręcają. Jeśli położą Ci jakąś byle jaką trwałą to na początku będziesz miała piękne loczki, czy tam fale a potem trochę się rozprostują. Ja Ci polecam salon Keune, ale jest on bardzo drogi, za to efekt murowany :P
- Czy można w niej spać bez strachu że się rozleci?- No pewnie, jak sama nazwa wskazuje- trwała będzie trwała ;D
- Trzeba myć jakimiś specjalnymi szamponami czy nie?- Są do tego szampony, ale jeśli nie będziesz ich używać to nic się wielkiego nie stanie.
- Czy widać bardzo że to są sztuczne loki?- Jeśli po trwałej robisz je na dyfuzor, to tak, bo trzeba kłaść na to piankę i tak dalej, ale jeśli nie robisz z trwałą nic, to wyglądają dość naturalnie.
- Czy za 2 razem efekt jest taki sam?- Tak. 
- Podobno "trwała" trzyma się do 3 miesięcy. To znaczy że przez te 3 miesiące są takie same loki i dopiero po tym czasie słabnie czy przez te 3 miesiące stopniowo one się osłabiają?- Dobra trwała, jak już mówiłam trzyma się cały czas, tylko odrastające włosy są proste, dlatego po trwałej już jakby nie masz wyboru i albo chodzisz z takimi prosto-kręconymi włosami i potem je obcinasz, albo w kółko robisz trwałą. Zła trwała osłabia sie W TRAKCIE około 3 msc.
- Ile kosztuje?- Zależy od salonu, długości włosów i materiału. Ja mam gęste włosy, gdzieś tak do cycków i bym zapłaciła za dobry materiał około 60-80 zł ;D
- Czy jak się zakręci w ten sposób włosy jak się ma poniżej 16 lat to włosy bardziej się psują?- To nie zależy od wieku tylko od tego, czy włosy były farbowane, dużo razy suszone i prostowane i czy ogólnie od kondycji, jak już wspomniałam na początku.
-są takie trwałe na zawsze?- I znów się powtórzę- dobra trwała trzyma się cały czas, tylko odrastające włosy są naturalne ;)

W domu też da się zrobić trwałą, tylko musisz wiedzieć gdzie kupić płyn do trwałej no i musisz mieć kogoś kto się na tym zna ;D Sam płyn do trwałej kosztuje 15 złotych taki dobry :)



Okej. Mam nadzieje że wszystko z tego wynikło.
Ja (jeśli kręcę papilotami) to  robię tak (wieczorem):
- biorę prysznic
- nakładam odzywkę
- lekko osuszam włosy ręcznikiem
- nakładam piankę (ja mam z Syons, chyba tak to się pisze, nie chce mi się złazić na dół i sprawdzać)
- zakręcam papiloty
- czasem (już rano) po zdjęciu papilotów traktuję lakierem
I i tak nic z tego, ale efekt jest lepszy niż bym zakręciła włosy na "sucho".
Chciałabym mieć identyczne włosy- i taki kolor i takie loki.
Ja wiem to dziwne ale.. no oj tam.
Jeśli kogoś to interesuję to założyłam bloga z awatarami (kliknij).
Miło by było gdybyście wpadli.
Tak więc..
z "zakręconym" pozdrowieniem,
Elfik.

sobota, 25 lutego 2012

Taki jeden filmik...

Dzień Dobry.
Dzisiaj miało być o czymś zupełnie innym ale ktoś mi podsunął ten filmik.
Proszę obejrzyjcie do końca.
Tak więc tak sobie oglądam ten filmik (z przerwami aby zajrzeć na google translate) i tak sobie myślę w połowie:
Wow, co za sensacja! Filmik typu "Jak poderwać dziewczynę w trzy dni?". Straszne... Dlaczego to ma tyle łapek?!
Po obejrzeniu całego filmiku zdębiałam i o mało co się nie zastrzeliłam.
Zapamiętać: NIGDY nie mówić niczego pochopnie
Wiem że dzisiaj taki miłosny temat ale po prostu ten film mnie wzruszył.
Ja sama nie lubię takiego klimatu.


A co wy myślicie o tym filmiku? O tym chłopaku? I jak by on zareagował gdyby to było prawdziwe?


Wiem, notka krótka ale co tu pisać? Po prostu obejrzyjcie filmik.
A co do "Siódemki" (film) ponieważ nie mogę obejrzeć online i ściągnąć też (pamięć zapchana) może to trochę potrwać zanim znajdę kogoś z DVD.


Tak więc Miłego Weekendu.
Aha! Seeerdeczne pozdrowienia dla tych którym się ferie kończą- witajcie z powrotem!
Z "miłosnym" (o Boże...) pozdrowieniem
Elfik (już prawie zdrowy)

Natura ludzka: Jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla pieniędzy?

  • Hej, ludzie :). Dzisiaj książka, więc przy okazji notka, idealnie odzwierciedlająca mój stan psychiczny (czytaj: humor) z ostatnich kilku dni. Czyli: filozoficzny, bezgranicznie smutny (koniec ferii :(!) i lekko melancholijny. Co nie oznacza, że książka jest kiepska i nudna jak flaki z olejem. A przyczyną tej delikatnej anomalii jest fakt, że autorem książki jest Paulo Coelho. A Paulo Coelho NIE PISZE kiepskich książek. Paule, a może również i was, z pewnością ucieszy wiadomość, że powieść NIE JEST kryminałem :D. Niech żyje Paulo Coelho ;D!
  • Większość ludzi po usłyszeniu nazwiska ,,Coelho'' natychmiast myśli ,,Alchemik!'', a ja was zdziwię, ponieważ moja notka nie będzie o ,,Alchemiku'', będzie o ,,Demonie i pannie Prym''. 
,,Demony wciąż przychodzą i odchodzą, nie zawsze odciskając trwałe ślady. Krążą nieustannie po świecie, czasem tylko po to, by popatrzeć, co się dzieje, innym znów razem, by wywieść na pokuszenie jakąś duszyczkę. Są w ciągłym ruchu, zmieniają cel na chybił trafił, bez żadnej logiki, dla samej przyjemności stoczenia bitwy.''
  • Do miasteczka równie tętniącego życiem, co przeciętne posiedzenie rządu, przybywa tajemniczy nieznajomy z demonem zamieszkującym jego głowę. Też się nad tym zastanawiałam, ale to raczej nie mógł być pan pre[OCENZUROWANO]usk. Podróżny składa mieszkańcom miasteczka niecodzienną propozycję: dostaną dziesięć sztabek złota jeśli w ciągu tygodnia kogoś zamordują. To złoto byłoby spełnieniem ich marzeń; miasto wreszcie odrodziłoby się i zaczęło przyciągać turystów, a oni na tych turystach zarabiać. Biedni ludzie nie mają pojęcia, że to tylko test. Test mający dowieść jaki naprawdę jest człowiek: z gruntu dobry czy zły. Tak, czy siak dostaną te swoje sztabki, ale oni nie mają o tym pojęcia. Jaką podejmą decyzję? Kto miałby zostać ewentualną ofiarą? Co zatriumfuje? Dobro czy Zło? Jaką rolę odegra w tej historii tytułowa panna Prym? 
,,-Na próżno próbujesz odkryć, dlaczego istnieję – szeptał demon. – Chcesz wyjaśnienia? Po prostu jestem jedynym sposobem, jaki Bóg odkrył, by ukarać samego siebie za to, że w chwili nieuwagi zdecydował się stworzyć wszechświat.''
  • Ocena: 
No i co, znowu wyszedł mi kryminał :D? Nie! To naprawdę inny gatunek. To powieść bardzo filozoficzna, pełna symboli i alegorii. Brzmi może z deka pompatycznie, ale ta książka może powalić na kolana nawet zatwardziałego wroga powieści wszelkiej maści. 
  • Okładka książki:












A Ty? Jaką podjąłbyś decyzję?
   

piątek, 24 lutego 2012

Co zrobić aby twój blog był popularny?

Cześć,
z tej strony Elfik.
Przepraszam że tyle napisałam ale jestem chora i głowa mi pęka.
Tak więc dzisiaj będzie trochę o blogach.
Pewnie większość z was chcę lub już prowadzi bloga. Ale co zrobić aby blog był popularny i lubiany? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć to zapraszam do lektury...
Zawsze trzeba zacząć od nazwy, serwisu i tematu...
Jak wybrać temat?
Prze de wszystkim musi to być coś na czym się znasz i możesz dużo na ten temat pisać. Temat tak na prawdę to podstawa- jego wybranie powinno Ci zająć trochę czasu. Najlepiej aby było to coś popularnego ale ciekawego- wtedy ludzie o tych samych zainteresowaniach będą mogli wchodzić na twój blog.
A co z serwisem?
Serwis też trzeba wybierać z "umiarem". Prze de wszystkim zastanów się nad nagłówkiem i twoim "poziomie" grafiki. Jeśli poradzisz sobie z zaawansowanymi  opcjami i chcesz mieć duży nagłówek to radzę wybrać blog na onecie. Jeśli chcesz wybrać sobie gotowy nagłówek lub jesteś "lewa" z grafiki polecam bloog.pl . Ja polecam dla wszystkich blogspot  - łatwy w "obsłudze" , popularny... Jeśli bloga będziesz traktować na drugim planie załóż mini-blog na pinglerze. Jeśli chcecie zapoznać się z innymi stronkami z blogami wejdźcie koniecznie TU
A nazwa..?
I właśnie tu najwięcej osób popełnia błędy.
Jeśli ktoś nazwie blog np. Kraina Literek i adres tego bloga będzie brzmiał "kraina-literek.bloog.pl" - raczej ludzie się połapią. I raczej będzie ono "wchodziło w ucho" więc dużo ludzi będzie tu wchodzić.
Fajnie jeśli nazwa twojego bloga będzie dwuczłonowa (rzeczownik+ [chyba] przymiotnik) czyli np. Zielona Piłka.
Nazwy krótkie typu hello.bloog.pl też są łatwe do zapamiętania ale (i tu informacje potwierdzone z psychologi) więcej osób pamięta nazwy właśnie te dwuczłonowe! 
I ten błąd mnie rozbraja- długie nazwy. "moje-zycie-pisane-moim-fajnym-pismem-na-tym-blogu.bloog.pl" ja nie mogę tego przecie nikt nie zapamięta! I jeszcze te "-". Stawiaj więc na "kolorowe zabawki" i "zycie czarownicy". (Boże, co ja piszę?!)

Jak pisać notki?

To jest podstawa. Notki powinny być krótkie i na temat (to znaczy że nie bierzcie przykładu z moich notek..) Fajnie by było gdyby zawierał dużo "humoru" i ciekawostek. No wiecie " czytam, czytam, czytam... Wow! Nie wiedziałam! Co za news! Wow!...
Notki powinny zawierać dużo obrazków- łatwiej i przyjemniej się czyta.
A, i musisz pisać po języku swoich czytelników. To znaczy że jeśli piszesz do nastolatków- pisz jak oni , a jeśli do osób starszych to cytuj Shakespeare (taki żarcik..)
I kolejny news z psychologi: czy wiesz że ciemne tła i jasne litery bardziej zachęcają do czytania? Jednak tylko tych którzy mają "smutny" charakter lub mają zły humor. Po za tym jasne tła bardziej w oczy świecą...
I jeśli chodzi o reklamy...
Nie spamujcie nimi! Możecie na zapytaj pytać się czy podoba się ten blog, w komentarzach pisać lub zrobić tak jak moja koleżanka (ale to już jest głupie) w "realu" zostawiasz karteczki na mieście (...)
A i jeśli chodzi o nagłówek to aby pasował do tematu.. 
Wiem że pewnie nic z tego nie zrozumieliście- sory ale tak mnie głowa (..!) że nie mogę napisać niczego sensownego.
Miłego Dnia życzę.
Z "blogowym" pozdrowieniem,
chory Elfik.


niedziela, 19 lutego 2012

Trylogia-"Wojna Czarownic"

Witajcie 
Zauważyłam iż Korniczek bardziej opisuje Kryminały to ja troszeczkę z innej półki
Chcę wam polecić Trylogię pt "Wojna Czarownic" autorstwa Matie Carranza jak sama nazwa wskazuje to Fantasy . Czytałam to 2 razy i uważam że to super książki . no więc tak  cala trylogia opisuje losy dziewczynki Anaid .
Dziewczyna ta należy do Klanu Wilczycy (jest wiele klanów) . Są dwa rodzaje czarownic Dobre -Omar i Złe-Odi..
 Kochana Anaid ma 14 lat i Jest córką Selene (Omar) i Gunnara(Odish) .Ogólnie to chodzi o to że Anaid jest wybranką która ma zdobyć berło O i uratować Omar i zniszczyć Odish.Nikt oprócz jej Matki Selene nie wiedział iż Anaid jest wybranką bo w przepowiedni mówiono że wybranka będzie miała rude włosy . Matka dziewczyny farbowała jej włosy na kasztan a sobie na rude by ludzie myśleli iż Selene jest wybranką

.Więc w I części pt. "Klan Wilczycy" akcja toczy się wokół tego iż Anaid poznaje rodzinną tajemnice która skrywali przed nią (czyli te cale zjazdy klanów na posiedzeniach )

W II "Lodowa Pustynia" opisana jest historia jej matki jak poznała ojca dziewczyny


W III "Przekleństwo Odi " jest mowa o tym jak Anaid ma dwie moce dobrych Omar i złych Odi , dziewczyna staje się egoistyczna i musi walczyć sama z sobą.
Jak dla mnie to jest jedno z najlepszych Fantasy jakie do tej pory czytałam. :) 

Z Czarodziejskim pozdrowieniem Paulina 

sobota, 18 lutego 2012

,,Morderstwo w pociągu milionerów''.

  • Przepis na zbrodnię doskonałą à la Agata Christie znajdziecie na ugotowani.pl jest prosty:
  1. Wymyślić historię, której wątkiem głównym jest morderstwo/porwanie/włamanie/kradzież (niepotrzebne skreślić). 
  2. Stworzyć głównego podejrzanego, o którego winie świadczą wszystkie dowody w sprawie.
  3. Wykminić historię wskazującą na to, że winnym jest człowiek mało znaczący, postać wręcz epizodyczna, a na końcu książki opowiedzieć tę historię ustami genialnego detektywa, który prawdę mówiąc nie jest już detektywem, aczkolwiek detektywistyczne pobudki nie pozwalają detektywistycznemu charakterowi detektywa przejść obojętnie obok tak detektywistycznej sprawy XD. 
    I oto, moje drogie dzieci, są właśnie filary prawie każdego kryminału :D.
    Powieść Agaty Christie ,,Zagadka błękitnego ekspresu'' idealnie pasuje do powyższych punktów, co nie zmienienia faktu, że ta kobieta była i właściwie jest najlepszą autorką powieści kryminalnych. 
    Fabuła książki toczy się głównie wokół morderstwa Ruth Kettering i kradzieży jej naszyjnika - Serca Płomienia. Głównym podejrzanym jest Derek Kettering - mąż Ruth, który nieźle zarobiłby na jej śmierci. Ojciec zamordowanej kobiety, pan Van Aldin wynajmuje detektywistycznie genialnego detektywa, którego detektywistyczny geniusz nie jest wcale taki detektywistyczny. Po namyśle dodam, że nie jest też znowu taki genialny. A tak w ogóle, to detektyw ten nie jest już detektywem, chociaż kiedyś nim był ;D. Wyżej wymieniony detektyw próbuje rozwiązać tę sprawę, żadną miarą nie należącą do zagadek, których rozwiązanie streszcza się w pięciu słowach i dwóch literach; ,,Capnij zbira i do paki z nim''.
    Powieść nabiera rumieńców dzięki mademoiselle Katarzynie, szarookiej kobiecie, do której startują dwaj faceci. Jeden z nich to kolejny Casanova, a drugi to morderca, którego Kupidyn dziabnął strzałą ,,Prosto w serce''. Trudny wybór ma ta nasza Kaśka, ale policja wsadza do ciupy jednego z mężczyzn pomaga jej podjąć decyzję. 
    • Ocena:
    Jeśli chodzi o powieści kryminalne, to stawiam na Christie! Pokochałam jej książki za nieoczekiwane zakończenia i detektywa Poirota :). A oto czego nauczyła się z jej książek:
- Nie istnieje zbrodnia doskonała - zawsze znajdzie się jakiś uroczy człowiek, który podkabluje, że to ty obrzygałeś/aś okno dyrektora.
-Nie inspiruj się powyższym ;P.
- Wtrącanie francuskich zwrotów w dialogi niezmiernie wkurza czytelnika.
- Ilekroć zdarzy się jakaś intrygująca sprawa policja zwraca się z prośbą o pomoc do emerytowanych detektywów. 
  • Okładka książki:
   
 








  • Dodatkowe informacje:
Agata Christie napisała blisko 90 powieści i sztuk teatralnych!

piątek, 17 lutego 2012

Szósty Zmysł - Czy jednak taki dobry...?

Cześć,
przepraszam że w te dni powszednie nie pisałam ale nauczyciele po feriach się na nas uwzięli.
Tak więc tym razem opisze wam trochę film "Szósty Zmysł" który "English babka" czyli moja stuknięta Pani od angielskiego nam puściła na lekcji.
Tak wiem, jej pseudonim mnie też rozwala.
Tak więc jak czytałam podobno film uchodzi za świetny- po prostu cudo, perełka,skarb i tak dalej... Nie ma prawie żadnych negatywnych ocen, no i gra w nim Bruce Willis.
Ja powiem tak: jeśli masz bezsenność to lepiej tego nie oglądaj bo są elementy horroru. Film szczerze dla mnie okej ale jakoś nie jest taki.. no brakuje mu tego czegoś. Ale trzeba przyznać że końcówka mnie po prostu rozwaliła. Warto dotrzeć do końca jak już oglądacie.
Ale o czym właściwie jest ten film?
Tak więc żyję sobie słynny psychiatra dziecięcy Malcolma Crowe (czyli Willis) razem ze swoją żoną Anną (gra ją Olivia Williams). Jednak pewnego wieczoru do ich domu włamuję się dawny pacjent Crowe'a - Vincent- który oskarża go o to że nie potrafił udzielić mu pomocy ( i właśnie dlatego nie chcę być psychologiem/psychiatrą, fajne wtrącenie, nie ma co). Strzela do doktora i po chwili sam traktuję siebie kulką w łeb...
Malcolm powoli do siebie.. przynajmniej fizycznie. Psychicznie wciąż ma wyrzuty sumienia. Jednak po kilkunastu miesiącach los daje mu szanse na odkupienie- poznaje małego Cole'a Saera (znakomita rola grana przez Haley'a Osment) który ma takie same obawy jak świętej pamięci Vincent. Chłopca wychowuje samotnie matka, lubi bawić się żołnierzykami, cierpi z powodu rodziców, głównie ojca. Wkrótce Crowe odkrywa że chłopak ma coś na kształt szóstego zmysłu. Potrafi wyobrazić sobie sceny które działy się w danym miejscu w przeszłości a także widzi i słyszy duchy...
Film jak już pisałam okej. Teraz tylko dodam że reżyserem i scenarzystą "Zmysłu..." jest M. Night Shyamalan. 
Film zdobył dużo nagród takich jak: Saturn (Najlepszy Horror w 2000 roku), Złoty Popcorn za przełomową rolę męską dla Osmenta (fajna nazwa nagrody) czy Kryształową Statuetkę za ulubiony film w 2000 roku. I wiele innych...
Wejdźcie TU , macie wszystko fajnie opisane.

Tak więc mam nadzieję że was zachęciłam. A teraz krótkie info:
Tak samo jak Paulina proszę abyście pisali o czym zrobić następną notkę. W prawdzie pomysłów to ja mam tysiąc ale jakbyście coś chcieli to chętnie zrealizuję. 
I jakieś uwagi czy coś... pod notką proszę.
Tak więc ze zmysłowym (Boże, co ja piszę?!) pozdrowieniem...
Elfik.

poniedziałek, 13 lutego 2012

Nowe rozwiazanie+notka o sporcie

Witajcie nasi czytelnicy .
 Z tej strony Paulina chciałabym wam zaprezentować bardzo emocjonujący sport jakim jest MMA.
Sport jest ważny dla każdego człowieka , dzięki niemu mamy zgrabna sylwetkę i umięśnione ciało.
 Jednak MMA daje również możliwość obrony więc wszystkich zachęcam.

No więc przejdźmy do rzeczy bo miałam zaplanowane powiedzieć wam coś co KSW i Kochanym Mamedzie Khalidovie (Chalidowie).
No więc KSW to jest gala urządzana w naszym kraju na której zawodnicy walczą w rożnych kategoriach walk od MMA aż po boks.Nie będę ukrywać ze uwielbiam KSW jako jedyna ze znanych mi  dziewcząt.
Więc KSW17 miało bardzo widowiskowy koniec chodzi mi o walkę Jamesa Thompsona i Mariusza Pudzianowskiego , mam własne przemyślenia co do tej wali lecz ich nie powiem bo za bluźniłabym cały post.:).
Powiem tylko tyle że walkę powinien wygrać Thompson.
 Wszyscy już słyszeli jego słynne powiedzonko "Fu*king Joke " Jeśli nie.to uwierzcie nie chcecie oglądać.
No ale nie w tym rzecz. Największą chluba która ratuje nasze polskie MMA. jest  Mamed Khalidov(Chalidow), on kończy walkę w maksimum 5 minut co jest wyczynem.
No więc kochany Mamed nie jest polskiego pochodzenia lecz czeczeńskiego.
Ja Mameda uwielbiam za jego styl walki i skromność , mówi on iż cały swój talent zawdzięcza Bogu *_*.
Jest praktykującym Muzułmaninem wiec w okresie ramadanu nie toczy walk z czego się nie cieszę.
Miałam okazję spotkać go osobiście .i jest bardzo sympatycznym człowiekiem nawet poza ringiem *_*

Więc kochani KSW18 już 25 lutego oglądajcie na Polsacie. :) i sami oceńcie Mameda. Kochani jednak na Mameda musicie czekać do maja bo na KSW18 go nie będzie , no znaczy będzie ale tylko w roli kibica. 



Teraz chce przejść do mojej prośby . 
Czytelnicy jeżeli możecie to piszcie w swoim komentarzu o czym chcecie aby była kolejna notka My postaramy się to zrealizować. 

z MMA'owym pozdrowieniem .. Paulina :) 

sobota, 11 lutego 2012

Trochę o "emo"

Witam was.
Ponieważ w ten poniedziałek kończą mi się ferie (cieszmy się i radujmy) teraz trochę popisze, bo później nie wiem czy będę mieć czas.
Dzisiaj  trochę o "emo"...
Hmm... zacznijmy od tego co to jest emo. A właściwie czym NIE jest.
Czego nie robi i kim nie jest emo:
- na 90% dziewczyną która tak o sobie mówi
- człowiekiem który ubiera się "normalnie" (czyli np. T-shirt , jeansy i git)
- pokemonem
- debilem
a prze de wszystkim emo nie tnie się!
Ludzie, cięcie się to choroba a nie styl! Emo wyróżniają się tak na prawdę tylko wyglądem, muzyką, zachowaniem i czasem i charakterem. Zapamiętajcie sobie że emo nie jest równe z okaleczaniem się.
To jest styl z jakim ludzie żyją a nie choroba psychiczna dzięki której można stracić przyjaciół, dom, rodzinę, zdrowie a nawet życie.
Emo (inaczej Scene) cechują się prze de wszystkim wyglądem. Zazwyczaj mają czarne lub kolorowe, natapirowane włosy. Lubia nosić jaskrawe dodatki typu: bransoletki,naszyjniki,kolczyki,torebki... Lubują się strojach "abstrakcyjnych" w kolorach jaskrawych ale i takich jak np. czarny czy lekki róż.
Najczęściej słuchają takiej muzyki jak Alesana, Escape The Fate czy Black Veil Brides.
Kilka stron:
Szczerze nie chciała bym być Scene.. Bo to do mnie nie pasuję.. Dziwny styl, ale co ja na to poradzę? Wiem że mało napisałam ale chcę mi się spać.
Z (...?) emowym pozdrowieniem..
Elfik.

"Nostalgia Anioła"- Krótka recenzja filmu

Cześć kochani. jako iż pewne dziewoje nie piszą to ja zamieszczam krótką recenzję ostatnio obejrzanego filmu pt "Nostalgia Anioła".

Film jest zaliczany do dramatu i fantasy. Opowiada on historie dziewczyny Susie Salmon która została brutalnie zamordowana i zgwałcona przez swojego sąsiada  głupek drań idiota pedofil .To co się dzieje po jej śmierci Susie ogląda z nieba. Opowiada ta koszmarna historie głosem pełnym żalu i nadziei.Dziewczynka wszystko widzi  jak jej rodzice się rozstaja , jak ten drań zaciera ślady i jej miłość jak płacze. Sama się popłakałam. Film jest rewelacyjny . 

Ogólnie daje mu 
10  / 10 

Zachęcam do obejrzenia . Paulinka.

10 najgorszych książek jakie w życiu czytałam.

Heja :)! Z powodu braku czasu nie skończyłam książki, którą miałam zamiar opisać, więc postanowiłam, że zrobię listę dziesięciu powieści, które nie podpadają pod kategorię wyższą niż ,,kompletne i niekwestionowane debilstwo''. Od tych książek łapy precz, chociaż wiadomo, że każdy ma swój gust.
UWAGA!!! Każdy dłuższy kontakt z jedną z tych książek może skończyć się poważnymi zaburzeniami mózgu i trwałym skretynieniem. Przed przeczytaniem należy skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą.
  1. Jakże zaszczytne miejsce pierwsze nieodwołalnie zajmuje na mojej liście ,,Mały Książę''. Dobra, dobra, książka może jest alegoryczna i ma kilka dosyć fajnych sentencji, ale, ludzie, jak można zakochać się w kwiatku?! A myślałam, że po ,,Zmierzchu'' nic mnie już nie zdziwi XD. Ponadto Książę zamiast zacieszać mordę, że ludzie, których odwiedził nie wzięli go za koszulę i nie kazali spieprzać, rozpacza nad ich wadami. Wdzięczność ludzka nie zna granic...  
  2. Miejsce drugie - ,,Plastusiowy pamiętnik''. No chyba nie muszę pisać dlaczego...
  3. Miejsce trzecie - ,,Lola Rose''. Jeden jedyny raz skusiłam się na typową książkę dla nastolatek i ta typowa książka dla nastolatek okazała się typową książką dla pokemonów. 
  4. Miejsce czwarte - ,,Pamiętnik Księżniczki''. Książkę uważałam za dość fajną dopóki Mia nie zaczęła rozważać czy Michael kocha ją jak siostrę czy jak dziewczynę. Niestety Mia nie wzięła pod uwagę tego, że można również kochać zwierzątka domowe lub np. zupę pomidorową na rosole, więc całkiem możliwe, że Michael kocha ją jak jedną z tych rzeczy :D. 
  5. Miejsce piąte - ,,Kubuś Puchatek''. Kreskówka fajna? A czytaliście książkę? Ja do tej pory zastanawiam się co Milne chciał powiedzieć przez słowo ,,brykać'' i dlaczego Prosiaczek miał stany lękowe, Kłapouchy depresję, a Tygrysek ADHD. Książka dla dzieci? Taa, dobre ;D.
  6. Miejsce szóste - ,,Seria niefortunnych zdarzeń''. Trzynaście książek, a przesłanie jedno: ,,Zawsze może być gorzej''. Pocieszające...
  7. Miejsce siódme - ,,Pinokio''. Książka służy głównie jako inspiracja dla zdesperowanych rodziców, którzy skądś muszą czerpać groźby zaczynające się często od słów: ,,Jak będziesz niegrzeczny/a to...''
  8. Miejsce ósme - ,,Jeżycjada''. Czołem, pani Musierowicz :). Seria opowiada o dziewczynach, które w większości przypadków notorycznie kłamią i zmagają się z innymi zaburzeniami mózgu. 
  9. Miejsce dziewiąte - ,,W 80 dni dookoła świata''. Powieść równie interesująca co przemówienie dyrektora na temat dokarmiania ptaków zimą. Więcej chyba nie muszę dodawać ;P. 
  10. Miejsce dziesiąte - ,,Darren Shan''. Kolejna powieść o wampirach, tym razem kompletnie spartaczona. Autorzy książek chyba coraz częściej myślą, że jak wprowadzą w książce motyw wampira to napiszą diablo straszny horror. Jaka szkoda, że zazwyczaj wychodzi im coś zupełnie odwrotnego. 
Z pozdrowieniami dla wszystkich miłośników wyżej wymienionych książek ;) - Korniczek. 

piątek, 10 lutego 2012

Troszkę o Muzyce Reggae.

Cześć tu Paulina no więc jak już wiecie .. a nie zaraz się dowiecie ja uwielbiam reggae. no więc chcę wam ją przedstawić w takim zacnym świetle . To zaczynamy. !!!!


Fakty i. Mity.
1."Don't worry be happy " - to utwór Bob'a Marelaya czyli Reggae : MIT. !! . Piosenka ta to utwór Jazz'owy Bobiego McFarriena. :)


2 "Reggae = Rasta"  . Najczęściej PRAWDA. bo każdy kto słucha reggae przesiąka pozytywną energia i ma chęć pomagania.


3 "Polskie Reggae jest do du*y " MIT.!!! wystarczy posłuchać Mesajaha , Mariki Grubsona Ras Luty Juniora Stressa czy EWR oraz Vavamuffin i  od razu powiemy że to mit. :)


4 "Barwy reggae to zielony żółty czerwony" Mit. ..odwrotna kolejność. :P Czerwony żółty zielony. to poprawna kolejność.


No więc teraz toszkę opisowo.


Więc tak jak wszyscy wiemy reggae stworzył nasz Bob i jak każdy wie że ten typ muzyki wywodzi się z Jamajki oczywiście . ochh Jamajka... dobra no więc Muzyka Boba daje mi siłę do życia , pomaga w  myśleniu i dzięki niej chcę coś zmienić jednak uwielbiam nasze polskie reggae . Marika nasza osobista królowa Reggae wystarczy posłuchać jej piosenek i się zakochacie. Ale reggae tez ma swoje złe strony. Dzięki takiemu Bednarkowi  no fakt głos ma świetny ale przez niego większość laseczek psuje naszą muzykę reggae. Okej nie myślcie że słucham tylko reggae słucham popu jpop i kpop ale to czasami. Notka o Jpopie i Japonii owszem czemu nie . Pa do następnego razu . :)


Bless Ya . ~!


Paulina :)

środa, 8 lutego 2012

Kuglarze nad Bugiem

Dzień Dobry.
Tym razem znów o cyrku (tak wiem...).
Tak więc ostatnio był warsztaty kuglarskie w Mielniku , obok Białegostoku (nie , niestety tam nie mieszkam).
TUTAJ macie co nie co o tym napisane.
Jest tam też filmik, tyle że w tamtym serwisie wolno się wszystko ładuję więc wklejam tutaj:
Tak więc kuglarze z całej Polski m.in. z Łodzi zjechali się pod Białystok i przez trzy dni uczył dzieci sztuk cyrkowych np. jak chodzić po *slackline , początki z *poikami czy sztuczki na *chuście wertykalnej.
Pod koniec uczestnicy warsztatów zrobili pokaz z motywem miłości rycerza i królewny. No cóż- w końcu to dal dzieci , nie?

Warsztaty spotkały się z tak ogromnym zainteresowaniem że prawdopodobnie odbędą się też za rok. Podobno największym zainteresowaniem dzieci obdarzyły *szczudła i *podróbki poi-ek. 
Ciekawe było to że (jak nie którzy podsłuchali) dzieci nie chciały wracać na obiad i zostawać na warsztaty na noc.
Wiem że i tym razem mało ciekawa notka ale nie mam dziś weny.
Jutro (lub w najbliższym czasie) napisze coś z "emo".
Przykro mi , mam ferie, i mi się nudzi więc muszę coś robić.
Z kuglarskim pozdrowieniem,
Elfik.

wtorek, 7 lutego 2012

Opis "wypytaj"

Przepraszam że wczoraj nie napisałam ale byłam u koleżanki.
Dzisiaj postanowiłam opisać wam stronkę "wypytaj" .
Ma ona autorów tych samych co "zapytaj" , tyle że ono trochę nowsze i ma zupełnie inną grafikę.
Postanowiłam wam ją opisać w punktach.


Tak wo gule to po co jest?
Można tam zadawać tam różne pytania do konkretnych osób (tym się różni właśnie do "zapytaj"). Można tam też być niezalogowanym i zadawać pytania.
Grafika
Jak już wspomniałam jest (według mnie) trochę lepsza od "zapytaj". Jest tak jakby bardziej "gładka" i można więcej zmieniać w profilu i tym podobne...
Obsługa
Jest nawet łatwa, chyba że chcecie edytować sobie "zaawansowanie" profil.
Popularność
Jest o wiele mniej popularna od "zapytaj". Jak się doczytałam w 2011 roku na "wypytaj" były zarejestrowane  20 tys. osób . Całkiem sporo. Głównie popularne u dziewczyn (co za nowość..) w wieku od 15 do (uwaga!) 25 lat!
Rankingi
..oczywiście są. Użytkownicy konkurują w tych kategoriach: zadawania pytań, odpowiadania i "lubienia" odpowiedzi. Czyli czymś w stylu "like!" na Facebooku.
Użytkownicy
Oczywiście są i normalni ale dużo z nich oczywiście są i trollami.. Dużo jest tam takich "cichych" i "nabijaczy".
Dużo osób reklamuję też swoje profile na "zapytaj".
I to chyba by było na tyle. Warto wejść w każdym razie.
Z (e...) "wypytajowym" pozdrowieniem,
Elfik.

sobota, 4 lutego 2012

Psychologia..? Tylko amatorsko.

Cześć...
Taki smutny dzień.. 
Ten kto aktualnie czyta bloga wie że teraz jest ta sprawa z "małą Madzią"..
Ja byłam na nartach , za granicą, coś słyszałam a dziś wróciłam a że jestem bardzo czuła psychicznie to po prostu się załamałam.
Wiem, takich spraw jest dużo. Czytam pełno takich rzeczy - zabił dziecko cegłą, pociął na kawałki... To nie są zbrodnie wojenne, a ni jakieś kłótnie dorosłych. To są zbrodnie na małych, niewinnych istotach. 
Świat jest okropny, nie ma co się rozpisywać bo jak być chciała to bym cały serwer zapchała.
Więc proszę, przeczytajcie tylko to:


Jeśli wo gule ktoś to czyta. Jesteśmy tylko nastolatkami , i my i większość tych ludzi którzy oglądali telewizje śledząc losy sprawy w Sosnowcu tak na prawdę nie mamy pojęcia co ta mama, tata czy inni ludzie z bliskiego otoczenia (specjalnie pisze "mama" czy "tata" zamiast "matka" , "ojciec") przezywali. Co tak na prawdę zrobili. I tak już nic nie zrobimy. 
Możemy tylko zapalić małą, różową świeczkę, pożegnać Madzie i inne dziecinę ofiary i iść spać.
Nie wiemy co ta mama przeżywała i nie mamy prawa się wypowiadać. 
I to chciałam tylko napisać w tej sprawie.


Więcej nie będę pisać bo się popłacze albo ze złości rozwalę klawiaturę. No przykro mi- jestem czuła psychicznie i nic na to nie poradzę.
A tym czasem przepraszam że nie pisałam ale byłam na nartach jak już pisałam. I przepraszam po raz kolejny ale dużo moich notek będzie o cyrku, tańcu i wszystkich innych rzeczach na których mam fioła.
Dzisiaj już dokończę tą psychologie.
Właściwie to lubię psychologie ale za żadne skarby świata nie została bym psychologiem. Nam, dziewczyną na forach , wydaje się być to fajny "kierunek". Pomagamy w anoreksji, jakieś problemy z miłością, rodzicami, "..nie dają mi na coś kasy...".
 Ale w rzeczywistości te studia są nudne (tak na marginesie). Praca jest okropnie ciężka. Musisz rozmawiać z ludźmi o tym od czego uciekają, spotykać się z ludzką tragedią a jak  Ci się nie uda.. możesz mieć nawet kogoś na sumieniu. Obejrzyjcie sobie "Szósty Zmysł".. Tak po za tym to jeśli masz bezsenność to nie oglądaj lepiej.


Jeśli chcesz być "psycho" musisz sam przejść pewien test. Nie jest to test IQ że wymyślamy jakieś kosmiczne rozwiązania na dziewczynkę która się tnie czy taki psychologiczny czy się nadajesz. Musisz być wytrzymały.
Dużo osób myśli że to tylko siedzenie w gabinecie. Wręcz przeciwnie. Chłopczyk który ma cholerną bezsenność uwielbia jakieś drzewo? Lecisz tam chodźmy to było na Alasce bo może to tego przyczyna? Musisz- inaczej być może straciłeś szanse na jego "uzdrowienie". 
Musisz się też znać na medycynie i pedagogice. 
Jaki z tego wniosek?
Pomagać każdy może ale nie każdy umie.
Pomagajcie innym w necie ale jak sprawa wynika się z pod kontroli nie czekajcie aż będzie płacz i "..ale ja z nią gadałem, to było tak nagle..."... Przekażcie sprawę na światło dzienne!
Chyba będę pisać też o psychologi... (jeśli mogę)
Miłego Dnia (co za ironia..)
Elfik

,,Bractwo świętego całunu'' podróbą ,,Kodu Leonarda da Vinci''? Oceńcie sami!

  • Witam szanownych czytelników, którzy w akcie ostatecznej desperacji zajrzeli na tego bloga :D. Moja trzecia (już?!) notka będzie opisywała pewien thriller historyczny, a mianowicie ,,Bractwo świętego całunu''. Julia Navarro jest autorką tej mhrocznej opowieści i kobietą, która, jak uważają niektórzy, zrąbała pomysł od Dana Browna. 
  • W jednej z turyńskich katedr wybucha pożar. Na szczęście nic nie ucierpiało, oprócz faceta, który w niej spłonął. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ot nieszczęśnik, który się przywałęsał w nieodpowiednim czasie, ale mężczyzna ten nie miał języka i linii papilarnych. Sami musicie przyznać, że to dość nietypowe :P. Co więcej, co jakiś czas do katedry przybywają podobni mu osobnicy i zazwyczaj próbują ją podpalić... W końcu komisarz Marco Valoni stuknął się w łeb i stwierdził, że coś tu nie gra. No nawet debil by się domyślił, ale uznajmy, że był to przebłysk geniuszu. Niezwykle inteligentny pan Valoni, wraz ze swoją ekipą obdarzoną równie bystrym umysłem, rozpoczyna śledztwo. Niestety w praktyce gówno robią wszelkie ślady prowadzą donikąd i w konsekwencji policja wie tyle, że podpalaczom chodzi o kradzież całunu turyńskiego, który znajduje się w tejże katedrze. Tak naprawdę dziennikarka Ana Jimenez odwala za nich całą robotę. Dociera ona do informacji o templariuszach. Współczesnych templariuszach. Templariusze działają w konspiracji i bardzo nie lubią jak ktoś o nich wie, więc Ana ginie w dość nieprzyjemny sposób. 
  • Ocena:
Cała akcja opiera się głównie na rywalizacji o całun turyński pomiędzy templariuszami a tytułowym Bractwem. Retrospekcje pomagają lepiej poznać historię całunu oraz ubarwiają powieść. Książka jest dość ciekawa, lecz niespecjalnie wybitna, a zakończenie pozwala czytelnikom mniemać, że autorka jest jakąś sadystką, zważywszy na fakt, że połowa bohaterów umiera, a druga połowa zostaje poważnie okaleczona ;D. 
  • Okładka książki:










  • Dodatkowe informacje:
Powieść stała się w Hiszpanii bestsellerem #1 przetłumaczonym na 17 języków i sprzedanym w nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy. W kwietniu 2005r. ukazała się druga powieść Julii Navarro pt. ,,La Biblia de barro'' (,,Gliniana Biblia'').

środa, 1 lutego 2012

Chcesz schudnąć ., nie podobasz się sobie. ?. Koniecznie wejdź TU.!!

Cześć dziewczęta , jako iż każda dziewczyna z mojej klasy chce schudnąć i być seksi . ;c ja też. (chociaż nie mogę) chce was powstrzymać od tego tutaj kilka faktów o każdej z nas oraz pedagogiczne podejście do zmiany sylwetki. Na początek kilka wyjaśnień jak ktoś czegoś nie rozumie.

Pedagogika. to dział zajmujący się ludzkim myśleniem pomocom w problemach oraz stosownym podejściem do życia.
No więc skoro już każdy wie co to ta Pedagogika to teraz spróbuje was dowartościować.

  • Jesteś piękna.!!
  • Na pewno nie jesteś gruba , owszem może i masz trochę ciałka ale kochanego ciałka nigdy nie za wiele.
  • Każda z nas ma swoją samoocenę czyli dane zdanie na swój temat jeżeli twoja samoocena jest niska powinnaś co dziennie lub kilka razy dziennie stawać przed lustrem i mówić "Jestem piękna , każda z nas jest !! " to pomoże. jeżeli jednak jest za wysoka co tez nie jest fajne powinnaś powiedzieć raz na tydzień "Kurczę są osoby lepsze od mnie "

Jednak jeżeli i to ci nie pomoże i nadal masz obsesję na punkcie swojego ciała musisz pokochać je. !!
Jeżeli tego nie zrobisz będziesz źle sie czuła w swojej skórze i gdy zaczniesz tracić na wadze ciągle będziesz się źle uczula co grozi . ANOREKSJĄ. !!!Choroba ta od zawsze była tematem tabu jednakże kiedyś go złamiemy na tym blogu . 

Jeżeli jednak nie masz pewności czy twoja waga jest prawidłowa. sprawdź ją tu. 



! Tylko dla ludzi z nadwagą. !
Zdołował cię twój wynik.? Nie martw się ja ci pomogę go poprawić. 

Zasady których się trzymasz. !

Nie jem po godzinie 19.30 , bo zwalnia się metabolizm i nie przeciążamy żołądka na noc.
Jem 3 stałe posiłki o wyznaczonych porach . 
Nie objadam się na noc. 
Co dziennie wykonuję stała partię ćwiczeń .czyli 
a) 100 brzuszków
b) 120 przysiadów na pełnych stopach 
c) nożyce pionowe i poziome. 
d) biegi , po warunkiem że będzie ciepło.

Pozdrawiam , wasza administratorka Paulina. :)