czwartek, 30 sierpnia 2012

Oppan Gangnam Style!

To jest tak boskie, że aż o tym napiszę!

Otóż "Gangam Style" jest piosenką PSY i od jakiegoś czasu zawojowała cały internet.
Wydaję mi się nawet, że stała się pewnym internetowym memem, serio.

Na dziś dzień na Youtube jest pierwszy w liście przebojów i osiągnęło ponad 76 milionów odsłon!

Nie znasz tego? Na jakim świecie ty żyjesz?
No to, zapraszam do oglądania i witam w internecie.


Teraz trochę ode mnie. Jak byłam na Cosplay Walk, wszyscy to tańczyliśmy, heh. Chociaż chyba się zdarzyło kilka osób, które tego nie znały... Poznają!

Pozdrawiam ~

wtorek, 28 sierpnia 2012

Carbonare- białe spaghetti

Cześć,
to już po raz trzeci ja w serii "Gotowanie". Ponownie stoimy w kuchni europejskiej, ściślej we włoskiej. Tym razem zaprezentuje wam pastę carbonare, czyli takie białe spaghetti. 


W robieniu tego makaronu jest tylko jedna zasada: im bardziej próbujemy skomplikować ta potrawę, tym staje się gorsza. Ja sama stałam się tego przykładem- w hotelu (gdzie wszystko robiono na lekki "odwal", czyli wszystko do garnka) carbonara była pyszna. Ale gdy poszłam go włoskiej restauracji, musiałam zaprzestać jedzenia, bo uwierzcie, nie mogłam tego przełknąć. A jeszcze innym razem tak się zatrułam że ostatnie dni wyjazdu spędziłam w pokoju. Ale to tylko moje zdanie. Carbonara była i jest bardzo popularna u pracowników- rzymianie brali składniki do pracy a później za pomocą jednej patelki mieli już dobry i szybki obiad. 
I jak zwykle-włosi nie mają jednego, spójnego przepisu. Jest kilka wersji więc też trzeba trochę poeksperymentować.


Czas na przepis!

Składniki:
- 500g makaronu
- 100g boczku wędzonego i/lub szynki
- 3-4 żółtka
- 250ml śmietany kremówki/tortowej/seru mascarpone
- ząbek czosnku
- parmezan (do posypania)
- sól
- pieprz

Sposób Przygotowania:
Makaron gotujemy al dente (półtwardo). Boczek (pokrojony w kostki) rumienimy na patelni,bez żadnych tłuszczów. Gdy mięso się już zarumieni, ściągamy go z patelni zostawiając ten tłuszcz co się z niego wytopił. W misce rozbijamy jajka z serem i śmietaną. Przyprawiamy solą, pieprzem i czosnkiem. Na patelnie wrzucamy makaron, mieszamy go z tłuszczem, następnie dosypujemy boczek. Zmniejszamy trochę ogień i dodajemy jajka z serem i śmietaną. Teraz musimy mieszać jak najbardziej energicznie aby składniki się dobrze wymieszały. Ja to robię do momentu gdy wszystko się już ładnie wymiesza, a z resztą sami zobaczycie ten moment.

Smacznego!


Kilka rad/ciekawostek:
Jeśli chodzi o ten boczek.. Ja tam wolę carbonare z szynką więc jak ją rumienie to dodaję trochę oliwy. Nie którzy nie oddzielają lub oddzielają w połowie jajka więc jakby wam się jakieś białko zamotało to nie jest źle, może to nawet sprawić że pasta będzie lepsza. Ja oddzielam jajko ale nie tak rygorystycznie- czyli jak białko wpadnie to nie panikuje. Możecie dodać też innych przypraw takich jak rukola,pietruszka czy rumianek. Dla mnie carbonare bez oregano i bazylii to nie carbonare. A i wszyscy piszą że trzeba dawać makaron ten długi, do spaghetti. Ale ja wolę taki mały, lepiej się miesza i nakłada.


I filmik dla tych którzy wolą popaczeć jak ktoś inny robi makarony.

Ogólnie polecam ten kanał bo jest fajny. 
Trochę się rożni ten nasz przepis (od tego w filmiku) ale trudno. 
Pozdrawiam,
Selah.
(narobiłam sobie smaku, pędzę robić spaghetti ;)

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Granita- włoskie złoto

Cześć wszystkim,
to już drugi odcinek z serii "Gotowanie".
Tym razem opisze wam trochę o włoskim złocie-Granicie-czyli idealnym sposobem na ochłodzenie upalnego dnia.

Tumblr_m84w26mewm1r2djy3o1_1280_large

Tutaj cenna uwaga dla tych którzy się odchudzają: lody są kaloryczne, granita w porównaniu z nimi nie posiada prawie żadnych kalorii. Włoskie złoto jest idealne na upały, idealnie chłodzi, łatwo ją zrobić (chodź jest bardzo czasochłonna). Można ją też jeść na śniadanie razem z maślanymi bułeczkami. Muszę przyznać że jest to jedna z moich ulubionych włoskich przysmaków (prócz tego mam też słabość do carbonare i suffletów). 

Strawberry-lemon-granita2f_large

Czas na przepis!
Poniżej przepis na granitę z truskawek,malin,jagód lub mieszanki owoców.

Składniki:
- 1/2kg owoców
- 6 łyżek cukru
- 2 filiżanki wody (dwie 3/4 szklanki)

Sposób Przygotowania:
Gotuj wodę i cukier, aż powstanie taki dziwny syrop, następnie zostaw aby ostygł do temperatury pokojowej. Truskawki/jagody umyj (możesz zostawić parę ładnych okazów do dekoracji) a następnie zmiksuj. Później wymieszaj je z syropem, przelej na jakąś blaszkę (nie trzeba) i włóż do zamrażalnika. Co pół godziny wyjmuj i mieszaj dokładnie. Po 3-4 godzinach granita powinna wyglądać jak topniejący śnieg z barwnikiem. 

Teraz czas na granitę z cytrusów (cytryny, pomarańcze, grejpfruty).

Składniki:
- 4-5 dużych cytryn/pomarańczy/mandarynek
- 3/4 filiżanki cukru
- 2 filiżanki wody

Sposób Przygotowania:
Cytryny umyj, sparz, wyjmij pestki i wyciśnij sok. Zrób syrop jak w pierwszym przepisie ale podczas studzenia dodaj do niego startą skórkę z jednej z cytryn. Resztę jak w pierwszym przepisie.

Tumblr_m5whefb7eq1qgf0w3o1_500_large

Kilka rad/ciekawostek:
Istnieje też wersja granity dla dorosłych ale tutaj jej raczej nie podam. Jak pisałam już powyżej granitę pije się też do bułeczek ale wtedy zamiast owoców dodaje się też kawę rozpuszczalną i kakao. Jednak ja zdecydowanie wolę tą oryginalną granitę. Włoskie złoto można dekorować miętą, owocami, czekoladą, sorbetami. Jeśli chodzi o zamrażanie- granity nie trzeba przelewać na blaszkę ale wtedy większa powierzchnia napoju jest zamrażana. Nie marcie się jeśli granita będzie inna niż ta w sklepach- tamta jest nafaszerowana barwnikami i konserwantami. A i warto mieszaj granity- wtedy wychodzi fajna tęcza.

Tumblr_ls6f2bkczd1qjd7ino1_500_large

I jak zwykle filmik dla tych co nie zrozumieli, lub wolą kiwi.
Kliknijcie TUTAJ.
Przepraszam że w formie linku, ale coś mi się poknociło.

No to smacznego, piszcie na co chcecie przepisy!
Pozdrawiam,
Selah.






A ja z papuguje..A, co tam!

Cześć!
Przed dwoma godzinami wróciłam z wakacji, więc nie możecie mieć pretensji.
Postanowiłam skopiować pomysły Zozola i Pauliny i też "założyć" taką serie.. Nie wiem jak długa będzie, w każdym razie na trochę tu zagości.
Będzie to seria z gotowaniem.. Tak, dobrze widzicie. Kto wie może was to nawet zaciekawi..
Uznałam że jak będę pisać w tematach cyrk/balet/taniec/sport to dostaniecie udaru, więc proszę.

Tzatziki_large

Dzisiaj podam wam przepis na tzatziki. Właśnie wróciłam z Grecji, więc jestem w tych klimatach. Tzatziki to jedne z najpopularniejszych "dań" w tym kraju. Najczęściej podaje się je na przystawkę lub jako sałatkę. Często są jednak stosowane w barach z gyrosem i chlebem pita lub jako serek na kanapkach. Można z nim eksperymentować. Używać jako serek na kanapkę, jogurtu do sałatki lub mięsa, ewentualnie do owoców morza.
Powiem tylko że oryginalne tzatziki, powinno się robić na jogurcie, z małą ilością czosnku. teraz jednak ludzie z tym eksperymentują- tworzą bardziej wodniste czy rzadsze sosy. Jednym słowem każdy robi to co lubi.



Low-fat-buttermilk-ranch-dressing_large

Dobra, czas na przepis.
Tzatziki zrobicie w czasie do 30 minut. Podaje porcję na 1-2 osoby.

Składniki:
- jeden świeży ogórek
- jeden-dwa ząbki czosnku 
- dwie łyżeczki koperku,pietruszki
- łyżka oliwy z oliwek
- łyżeczka octu
- 0,5l jogurtu
- sól
-pieprz

Sposób Przygotowania:
Ogórek pociachać na tarce, z grubymi oczkami. Następnie posolić i odstawić na 10 minut aby puściły soki.
Czosnek zmielić, dodać do ogórków. Następnie do tej suchej "sałatki" dodajcie pietruszkę i/lub koperek, oliwę, ocet, sól i pieprz. Pomieszajcie a później dodajcie jogurt. Ponownie zmieszajcie i wstawcie na godzinę/pół do lodówki.

Smacznego!

0127187001313961959_large

Kilka rad/wskazówek:
Jeśli chodzi o ocet- powinno się dodawać do niego ocet jabłkowy ale np. moja mama preferuje winny. Ja tam w ogóle bez octu wole ,ale wy możecie sobie po testować. Kojarzycie ten jogurt Danonis? On jest specjalnie do tzatzików, ale troszkę drogi. Dobry jest też ten "gęsty" co ostatnio wyszedł. Czasami warto dodać odrobinkę śmietany, ale broń boże tłustej.
Co do zielonych przypraw, ja coś tam wrzucam bo dla mnie koperek czy pietruszka to jedno i to samo. Możecie wrzucić też oregano, nadaje fajny aromat. Ogórki koniecznie ciachajcie na tarce z grubymi oczkami- inaczej wyjdzie jakaś papka, po za tym tak oryginalnie robili Grecy. 

Dla tych którzy nie skumali- macie tutaj filmik, z innym ale równie dobrym przepisem.
Jeśli chcecie jakiś przepis to piszcie-może coś załatwię.
Pozdrawiam,
Selah.

Mroczny Rycerz Powstaje!

Mam takie pytanie... Gdzie znowuż wszystkich wcięło? Znów zostałam tu sama...

No ale co tam, kto był w kinie na Batmanie?
Ja byłam wczoraj i moje jedyne zdanie po wyjściu z niego było:
"Omg ale ten film był super!!!"

No, pozwolę sobie nawet go opisać, żeby notka nie była pusta...

Akcja dzieje się 8 lat po śmierci Harveya Denta (Dwie Twarze) gdzie nasze ukochane bezpieczne miasto Gotham żyje sobie w spokoju. Bruce Wayne i komisarz Gordon ukrywają prawdę i czynią Batmana odpowiedzialnego za śmierć Harveya. Jednak po uroczystości pojawia się tajemnicza "kocia" włamywaczka. Jednak nie jest to największe "zło" jakie ma paść na Gotham, jako iż w kanałach działa zamaskowany terrorysta Bane. Batman tym razem może nie być w stanie go pokonać...



Film, jak już wyżej napisałam, naprawdę mi się spodobał. Były świetne efekty, fajna fabuła, bardzo przyjemnie się oglądało. Jedyne co mnie trochę zszokowało to (uwaga spoiler), że to nie Bane wspiął się po tej "studni", tylko tamta kobitka... Heh...



Ucieszyło mnie to, że jest dość duże nawiązanie do poprzednich dwóch części np. koperta którą miał Alfred.


No i oczywiście, jaka jest moja ulubiona scena?
Gdy Jonathan Crane (Scarecrow) siedzi jako sędzia i wydaje "wyrok" na komisarza Gordona...
"Śmierć, czy wygnanie?"
...
"Śmierć"
...
"No dobrze. Śmierć. Przez wygnanie!"

(Przy okazji, ogłaszam Jonathana jako najprzystojniejszą postać w trylogii ^^)


Ogólnie, jak ktoś jeszcze nie widział... Czemu marnujesz czas, jak w tym momencie możesz już zamawiać bilety na film?



Pozdrawiam! ~

P.S.
Hehe, założyłam sobie bloga. Zapraszam: http://swiat-zozolowej.blogspot.com/

czwartek, 23 sierpnia 2012

Jej ~

Taki szybki post o 12 w nocy ;)

Dobiliśmy do 10000 wyświetleń! Paulina, co planujesz z tym zrobić? ;)
Może jakaś impreza?


poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Otaku Dance Flashmob!

Jej~
W ten czwartek (23 sierpień 2012) będzie coś ciekawego w Łodzi w Manufakturze...

Edit:  Niestety Flashmob został odwołany, a ja zbytnio pośpieszyłam się z notką...

A dokładniej o 15 ludzie wyjdą na rynek i zaczną tańczyć! Oczywiście, ja nie przegapię takiej okazji, i też będę tańczyć. Zapraszam wszystkich otaku do tańczenia czterech tańców:

  • Happy Syntheziter
  • Fukkireta
  • Roly Poly
  • Pon Pon Pon
Oczywiście nie całe, lecz same kawałki. ;)

Tu macie pokazane jak to wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=fjG_pzojIxM&feature=g-upl
(oprócz tego ostatniego)
Niestety nie mogę wstawić wideo, ponieważ film jest niepubliczny. :/

...

Myślicie, że to koniec?

Otóż mam jeszcze parę informacji ode mnie.
Z tutorialami chyba możecie się pożegnać, ponieważ nie posiadam żadnego programu graficznego, Gimp nie chce współpracować z mym tabletem, a Painta nie mam zamiaru ruszać. (jest jakiś dziwny...)

No, to tym dziwnym akcentem zakończę tę jakże krótką notkę... Albo nie. Fukkireta na koniec!
(dziesięciogodzinna wersja... Powodzenia. )

Pozdrawiam ~

czwartek, 16 sierpnia 2012

Podróże po świecie -Australia cz.2

Żegnamy się z piękną i zabójczą Azją *look na Zozola za Matkę Rosję *  i przenosimy się do Australii. Z czym wam ona się kojarzy .? zapewne wszyscy odpowiedzą Kangury. 1 Tak owszem to są piękne zwierzęta które żyją wyłącznie na tym kontynencie.
Zazwyczaj mówi się Australia i Oceania a dlaczego.? A dlatego że W Australii są tylko 2 kraje zabawne prawda.? Jeden kraj stworzył sobie bardzo bogaty człowiek ale nie jestem pewna czy ten kraj nadal istnieje (jestem zbyt leniwa żeby wygooglować).A Oceania.? Pomyślcie gdzie leży Australia.? Na oceanie ! Bingo skarbie.Jak ktoś jest noga z Geografii zamieszczam mapkę.

To was może zaciekawi. W Australii pewne małżeństwo w podeszłym wieku założyło park dla zwierząt nazywa się Featherdale Wildlife opiekują się oni każdym zwierzęciem począwszy na ptakach skończywszy na krokodylach ale najciekawsze jest to że posiadają oni papugę Paula który mówi kaszle kicha i płacze jak niemowlę. Jeżeli wychodzicie już z parku powinniście podejść do klatki w której jest Paul i powiedzieć " Bay Paul" on zacznie płakać. Macie naszego artystę. :) 





















Może zaczerpniemy troszkę tajemnicy.?
Wyspa Wielkanocna każdy ją zna ze słynnych posągów ale czy wiecie że Wyspa ta została odkryta w 1722 roku w niedzielę wielkanocną i z tego wzięła się jej nazwa.Rapa Nui bo tak nazywana jest przez Polinezyjczyków słynie z 900 tych posągów nazywanych moai.Większość z nich sięga kilkunastu metrów i waży ok. kilku ton.Kogo przedstawiają te tajemnicze posągi i w jaki sposób ludzie je przenosili na duże odległości.?Mimo badań naukowców tych z USA też nikt nie potrafi tego rozwiązać może wy macie jakieś propozycje jeżeli tak piszcie je w komentarzach. A oto słynne tajemnicze Moai
















A wiedzieliście że na tym kontynencie jest największy kamień.? Tak dokładniej to formacja skalna która ma ponad 9 km obwodu i około 350 wysokości.Nazwana została Ayers Rock położona jest na równinie. Jest to święte miejsce dla Aborygenów (tamtejszej dzikiej ludności).Jednak gdy zapytacie Aborygena o Ayers Rock nie będzie wiedział o co chodzi dlaczego.?Ponieważ (tak wiem że nie zaczyna się zdania od ponieważ) oni nazwali swoje święte miejsce Uluru więc gdy będziecie zwiedzać Australię niekoniecznie palcem po mapie i chcecie dotrzeć do Ayers Rock pytajcie o Uluru :)














Nie pisałam o bumerangu i o kangurach koali ponieważ są to znaki rozpoznawcze Australii i Oceanii i każdy o nich wie napisałam o rzeczach o których nie wszyscy wiedza myślę że się podoba.? Gdzie wędrujemy dalej: Ameryka Pł Ameryka Pół czy Europa a może Afryka.?
Pozdrawiam Paulina.



wtorek, 14 sierpnia 2012

Podróże po świecie -Azja cz.1

No więc zacznijmy naszą podróż proszę zapiac pasy i przygotować się do lotu ponieważ zmierzamy w kierunku Azji.
No więc jak wszyscy wiemy Azja jest największym kontynentem na naszym pięknym ale jednakże brudnym globie. Słynna jest dlatego iż jest bardzo kontrastowa i zawiera praktycznie wszystko

  • Góry 
  • Morza
  • Pustynie
  • Oceany
tu macie fociaszkę (?) Azji
Jak widzicie na załączonym obrazku największa jest Rosja a w niej jest zapomniany kraj który nazywa się Czeczenia zapewne każdy z was spotkał się z Czeczenami lub Czeczenkami zastanawia mnie jakie macie podejście do nich, cóż dla mnie to chyba oczywiste trzeba być dla nich miłym oraz im współczuć zapytacie dlaczego.? A otóż dlatego że w ich kraju od 1994 roku toczy się wojna z Rosją . ! Tak z ta ogromną potężną Rosją która atakuje Czeczenię tylko dlatego że ten mały biedny kraj ma małe złoże ropy naftowej.
Teraz troszkę zdjęć z Czeczenii  
Tylko zastanawia mnie dlaczego świat zapomniał o Czeczenii.? Czy wszyscy boją się Rosji .? Może jest potężna ale Dalibyśmy jej radę tylko że nie chcemy , gdy umrą jacyś Europejczycy świat robi aferę na wielka skalę a Czeczenii umierają codziennie i nikt o nich nie pamięta.Jest wielu sławnych Czeczenów jednak najbardziej znani to zawodnicy MMA :
  • Mamed Chalidow
  • Asłambek Saidow
  • Anzor Azhiev * jego możecie zobaczyć na KSW20  Wrzesień Polsat lub Polsat sport 
A teraz zostawcie smutne miny po przenosimy się do świata pełnego słodkości a mianowicie do Japonii 
No więc Japonia słynie ze swych pięknych słodkich lolitek 
Czy one nie są cudowne.? Lecz najfajniejsze jest to że one tak ubrane chodzą po Japońskich ulicach wyobrażacie sobie coś takiego u nas, w Polsce.? Ja nie chociaż wielbię lolitki oraz dziewczyny kawaii (inaczej zwane księżniczkami) to uważam że jednak u nas to nie pasuje. Japonia jest jednak również znana z drzew wiśni (tutaj chyba nie muszę dawać zdjęcia) oraz z urody Japonek ale czy one się starzeją.?Masako Mizutani to 43-letnia japonka która nigdy nie oddała się w ręce chirurga plastycznego i nie zamierza tego zrobić wygląda jak 20 latka a to za sprawą jej osobistej receptury na maseczkę czy to co jest które nie zostało opublikowane 
Nie wiem jak ona to robi ale wychodzi jej to perfekcyjnie. Gratulacje dla Masako i to chyba już koniec naszej przygody z Azją omówiłam tylko 2 kraje ale myślę że was ta podróż zaciekawi. Dzięki wielkie i żegnam się z wami w stylu japońskim.Piszcie w komentarzu gdzie jedziemy dalej Może któraś z Ameryk , może Afryka czy nasza bliska nam Europa.?
Sayo.Paulina

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Info od Zozola! + Oprowadzanie po blogu a'la wytłumaczenia...

Zozola... Czyli tej, która wprowadza całe zamieszanie...

Otóż, zajęłam się całymi etykietami... Tak, dzięki za pomoc.

(Teraz, zapraszam na wycieczkę po blogu)
Po prawej, widzimy okienko z etykietami nazwane "Serie postów...". Umieszczone są tam posty powiązane do siebie, na przykład odpowiedzi na pytania, albo seria "Podróże po świecie". (Która się jeszcze nie zaczęła... *wzrok w stronę Pauliny*) Tak, za moją serię Tutoriali, też się niedługo wezmę, ale mam problemy techniczne...
Niżej, widzimy okienko z "Popularnymi postami". Tak, tego się akurat nie czepiłam. ;)

Po lewej, tu to się dopiero robi zamieszanie, widzimy kolejne okienko z etykietami nazwane "Posty na temat". Tutaj zaś będzie się je katalogować. To chyba widzicie sami i nie muszę tłumaczyć. Do współautorek, Jak jeszcze czegoś nie ma, to dodajcie.
Niżej widzimy "Całkowitą liczbę wyświetleń stron". To też wygląda jak zwykle... Nie martw się liczniku, obserwuję cię...!
Później mamy "Redaktorki", "Archiwum Bloga" i "Obserwatorów". Tak, przeniosłam to wszystko na lewo!

Dziękuję za uczestniczenie w wycieczce, napiwki mile widziane.


Teraz jeszcze przedstawię jedno z moich obserwacji. Otóż, mamy mało obserwatorów, a dużo wyświetleń. Jak? Wydaję mi się, że przez Google. (a niech cię!) Trzeba coś z tym zrobić...

Po drugie, coś słyszałam, że współautorki chcą zmieniać layout. Nie wiem nic na ten temat, ale mi się tam podoba. ^^

To tyle z jęczenia i zawodzenia Zozola. Spokojnie, już na wszystko ponarzekałam.
Przemilczę to, że dziewczyny mi zostawiły całego bloga na barkach...

To była tylko mała (taa...) notka informacyjna ode mnie. Pozdrawiam ~

piątek, 10 sierpnia 2012

Nie zabijać!

Zawiesić broń!
Ja mam prawo nie pisać, dzisiaj o 15 wróciłam do domu. Jutro znów wyjeżdżam na dwa tygodnie.
Przepraszam ale mnie na serio nie ma prawie w domu.
26 wracam, 27 zasypie nas notkami, jakimiś bardziej sensownymi.
Dziś tylko troszkę o olimpiadzie.


Dkoko20120722034_large

Komu kibicujecie? Ja Polsce i Canadzie. Szczególnie kibicuje gimnastyczką (fast gimnastic news: gimnastykę sportową wygrała 17-letnia amerykanka o mięśniach pudziana. Nasza reprezentantka zajęła 19.miejsce. Mart Pihan-Kulesza dla ścisłości. Jej mąż, również gimnastyk sportowy,Roman Kulesza zajął 24, ostatnie finałowe miejsce. Nasza reprezentantka w gimnastyce artystycznej Joanna Mitrosz z 8 miejscem zakwalifikowała się do finału!) i no ogólnie każdemu ale o gimnastyce jestem najlepiej poinformowana :)
Jak zresztą widzicie. Nie że mam obsesje.

28-072812-web_large_large

Wiecie że w olimpiadzie 2018 będzie taniec na rurze?! (bez skojarzeń, to nie jest striptiz tylko sztuka! Nie którzy by się nawet na to nie wspięli!)
A od tego tylko krok od akrobatyki powietrznej! Jakbyście coś zauważyli proszę,proszę, proszę, podpisujcie się i spamujcie gdzie się da!

76279787409102680_s3i6geaz_c_large

A teraz (jak zwykle..) muszę kogoś ochrzanić.
Jak wiecie już przed igrzyskami rozdaliśmy medale (dla ścisłości 28, mamy na razie 9). Najbardziej chyba liczyliśmy na siatkarzy. I wszyscy polacy na nich liczyli-ale niestety no. I po meczu-fala nie zadowolonych kibiców. Że jak to, byli tacy dobrzy, schodzą na psy...
To ja wam coś powiem.
To dla NICH nie dla NAS była życiowa szansa. To ONI nie MY wypruwali z siebie flaki. Wygrali mistrzostwa świata?! Co z tego, przegrali igrzyska! Ludzie, puk, puk! Cholera, mamy footbolistów do czterech liter, że tak to ujmę a w kogo wkładamy kasę- w piłkę nożną! A liczymy na siatkarzy! Oni byli przemęczeni, dopiero co wygrali MISTRZOSTWA ŚWIATA! Ale kogo to obchodzi..
Trenowali całymi dniami, byli przemęczeni! Wam zawsze się wszystko udaje? Ideały się kurna, znalazły!

Tumblr_m8hxs2mca91r2irg0o1_500_large

No, i to by było na tyle. 
Przepraszam nie mogłam się powstrzymać..

349_large
(może się trochę zacinać)
Kibicujcie naszym!
Pozdrawiam,
Selah.


środa, 8 sierpnia 2012

Podróże po świecie.

Cześć z tej strony Paulina oczywiście zacznę od przeprosin za olanie bloga oraz pozostawienie go na barkach Zozola więc Przepraszam (mam nadzieje że teraz przeżyję ) więc tak o co chodzi z tytułem od tego zaczniemy. Postanowiłam zrobić "Podróże po świecie". Mianowicie chodzi o to że Każdą notkę poświęcam innemu z kontynentów.Najbardziej kocham Azję i na niej znam się najlepiej (tak sądzę) że mogłabym pisac tylko o niej jednak jest więcej kontynentów więc wklejam Mapę świata i sami napiszice o którym kontynencie ma być pierwsza notka.
Oczywiście dodane będą zdjęcia z owego Kontynentu oraz zapewne przy opisywaniu Azji zatrzymam się na dłużej przy Japonii.
 Pozdrawiam Paulina

wtorek, 7 sierpnia 2012

Ginga...

Gdzie one są! Zostawiły na mych barkach całego bloga! Jak wrócicie to się nie pozbieracie...

Dziś będzie o anime, a raczej o serii Ginga... Podzielę tego posta po prostu na pół. Pierwsza o GNG, a druga o GDW. O co chodzi? Zaraz się dowiecie. ;)

A więc, zacznijmy od starszego anime, a raczej mangi, która zapoczątkowała serię. Chodzi o Ginga Nagareboshi Gin. Manga ujrzała światło dzienne w 1984 roku, a anime na jej podstawie w 1986. Z tego powodu teraz produkcja nie przyciąga za bardzo, jako iż kreska jest stara i nie ma zbyt dużo dobrych efektów. Ale, co tam. Zajmijmy się fabułą! Głownym bohaterem jest tytułowy pies rasy Akita Inu, Gin. Został wybrany do polowania na niedźwiedzie, jako że, jak głosi japońska legenda, psy tej rasy z "tygrysimi paskami" zostają wojownikami. Tata Gina został zabity przez wielkiego niedźwiedzia Akakabuto, który terroryzuje japońskie miasteczka i zabija ludzi. Gin wyrusza wraz z towarzyszami aby go pokonać.

Niestety z teraźniejszego punktu widzenia fabuła jest dość nudna, jako że Gin znajdując nowych członków stada przeżywa "ciągle powtarzające się rzeczy". To może trochę zniechęcić, ale trzeba to przeboleć pamiętając także, że nie jest to nowa produkcja.



Punkt drugi w dzisiejszym programie, to kontynuacja powyższej serii zatytułowana Ginga Densetsu Weed. Manga weszła na rynek w 1999 roku, a anime pojawiło się w 2005 roku. W anime widać dużą poprawę i pójście z czasem do przodu. A teraz czas na fabułę! Tym razem mamy do czynienia z psiakiem o imieniu Weed. Jest on synem Gina. Jako iż odkrywa w sobie talent do walki po ojcu wyrusza w podróż by niebawem dowiedzieć się, że dwa psy, Hogen i Genba terroryzują i zabijają inne psy, a nawet ludzi. W aniem spotykamy wielu starych bohaterów, oczywiście w późniejszych latach. Podobnie jak w GNG Weed zbiera stado. Na szczęście nie jest to monotonne. Czasem następuje nagły obrót wydarzeń, i nasz mały szczeniak musi sobie z tym poradzić. Taka ciekawostka, Weed nawet nie ma roku, a już zabija i walczy.



Takie ostrzeżenie dla wrażliwych! To nie jest żadna "bajka dla dzieci". W anime występuje krew i tym podobne...

Świetny filmik, niestety nie dokończony i urywa się w połowie.


Ja osobiście polecam anime. Potrafi wciągnąć i poruszyć. Szczególnie GDW.

Opening GNG
I dla porównania opening GDW

Pozdrawiam ~