10 najgorszych książek jakie w życiu czytałam.
Heja :)! Z powodu
braku czasu nie skończyłam książki, którą miałam zamiar opisać, więc
postanowiłam, że zrobię listę dziesięciu powieści, które nie podpadają
pod kategorię wyższą niż ,,kompletne i niekwestionowane debilstwo''. Od
tych książek łapy precz, chociaż wiadomo, że każdy ma swój gust.
UWAGA!!!
Każdy dłuższy kontakt z jedną z tych książek może skończyć się
poważnymi zaburzeniami mózgu i trwałym skretynieniem. Przed
przeczytaniem należy skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą.
- Jakże zaszczytne miejsce pierwsze nieodwołalnie zajmuje na mojej liście ,,Mały Książę''.
Dobra, dobra, książka może jest alegoryczna i ma kilka dosyć fajnych
sentencji, ale, ludzie, jak można zakochać się w kwiatku?! A myślałam,
że po ,,Zmierzchu'' nic mnie już nie zdziwi XD. Ponadto Książę zamiast
zacieszać mordę, że ludzie, których odwiedził nie wzięli go za koszulę i
nie kazali spieprzać, rozpacza nad ich wadami. Wdzięczność ludzka nie
zna granic...
- Miejsce drugie - ,,Plastusiowy pamiętnik''. No chyba nie muszę pisać dlaczego...
- Miejsce trzecie - ,,Lola Rose''. Jeden
jedyny raz skusiłam się na typową książkę dla nastolatek i ta typowa
książka dla nastolatek okazała się typową książką dla pokemonów.
- Miejsce czwarte - ,,Pamiętnik Księżniczki''. Książkę
uważałam za dość fajną dopóki Mia nie zaczęła rozważać czy Michael
kocha ją jak siostrę czy jak dziewczynę. Niestety Mia nie wzięła pod
uwagę tego, że można również kochać zwierzątka domowe lub np. zupę
pomidorową na rosole, więc całkiem możliwe, że Michael kocha ją jak
jedną z tych rzeczy :D.
- Miejsce piąte - ,,Kubuś Puchatek''. Kreskówka
fajna? A czytaliście książkę? Ja do tej pory zastanawiam się co Milne
chciał powiedzieć przez słowo ,,brykać'' i dlaczego Prosiaczek miał
stany lękowe, Kłapouchy depresję, a Tygrysek ADHD. Książka dla dzieci?
Taa, dobre ;D.
- Miejsce szóste - ,,Seria niefortunnych zdarzeń''. Trzynaście książek, a przesłanie jedno: ,,Zawsze może być gorzej''. Pocieszające...
- Miejsce siódme - ,,Pinokio''.
Książka służy głównie jako inspiracja dla zdesperowanych rodziców,
którzy skądś muszą czerpać groźby zaczynające się często od słów: ,,Jak
będziesz niegrzeczny/a to...''
- Miejsce ósme - ,,Jeżycjada''.
Czołem, pani Musierowicz :). Seria opowiada o dziewczynach, które w
większości przypadków notorycznie kłamią i zmagają się z innymi
zaburzeniami mózgu.
- Miejsce dziewiąte - ,,W 80 dni dookoła świata''. Powieść równie interesująca co przemówienie dyrektora na temat dokarmiania ptaków zimą. Więcej chyba nie muszę dodawać ;P.
- Miejsce dziesiąte - ,,Darren Shan''.
Kolejna powieść o wampirach, tym razem kompletnie spartaczona. Autorzy
książek chyba coraz częściej myślą, że jak wprowadzą w książce motyw
wampira to napiszą diablo straszny horror. Jaka szkoda, że zazwyczaj
wychodzi im coś zupełnie odwrotnego.
Z pozdrowieniami dla wszystkich miłośników wyżej wymienionych książek ;) - Korniczek.
A ja Małego Księcia bardzo lubię. :) ale każdy ma inny gust. :)
OdpowiedzUsuńJa tak jak Paulina bardzo lubię Małego Księcia też :) Dla mnie to bardzo wzruszająca i fajna książka, trzeba ją zrozumieć. To z tym kwiatkiem to na mój gust jest też takie słodkie, niewinne i śliczne. Plastusiowy pamiętnik czytałam w podstawówce i chyba mi się podobał, ale mało z niego pamiętam. Po za tym uważam też "W 80 dni dookoła świata" za okej książkę :) Każdy ma własne gusta, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGenowefa
Plastusiowy . oh kochana książka kiedyś sama ulepiłam Plastusia. :)
UsuńNie robię więcej żadnych podsumowań :DD! Nie trafiam w gust czytelników. Z następną notką może bardziej trafię - ,,Zagadka błękitnego ekspresu'' - Paula, kryminał ^^.
UsuńOh.. własnie jutro idę do ubogiej biblioteki i jak znajdę to wypożyczam tylko skończę mojego Pottera.
OdpowiedzUsuńEhh... Po prostu "Małego Księcia" nie każdy zrozumie. To książka pisana porównaniami itp., trzeba się na główkować, aby ją zrozumieć. A "kwiatek" to tak naprawdę osoba, którą się opuściło,ale się za nią tęskniło i chciało się wrócić.
OdpowiedzUsuń"Kubuś Puchatek", to książka mojego dzieciństwa, więc mi go nie rujnuj.