,,Z chorobą jest tak jak ze śmiercią. Jest faktem. Nie jest żadną karą.''
- Hej, panowie i panie ;). Dzisiaj chciałabym wam polecić jedną z najpiękniejszych książek jakie w życiu czytałam. ,,Oskar i pani Róża'' to cholernie wzruszająca opowieść, która zmusza nas do refleksji i zastanowienia na własnym życiem.
,,Wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo potrzebuję pomocy.
Wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jestem chory.
Zrozumiałem to dopiero, kiedy pomyślałem, że więcej nie zobaczę cioci
Róży, i teraz wszystko wypłynęło ze łzami, które paliły mi policzki.''
- Oskar jest chory. Śmiertelnie chory. Zostało mu najwyżej kilka dni życia. To jest największa niesprawiedliwość tego świata; stracić zanim zdąży się dobrze poznać. Ale Oskar się nie załamuje i za radą wolontariuszki, pani Róży, przeżywa każdy pozostały mu dzień, jakby to było dziesięć lat. W ten sposób dożywa sędziwego wieku i uczy się cenić życie... i obecność w tym życiu Boga. Potem umiera, jego życie się kończy. Kończy? A może zaczyna?
,,Ludzie boją się umierać, bo odczuwają lęk przed nieznanym. Ale właśnie,
co to jest nieznane? Proponuję ci, Oskarze, żebyś się nie bał, żebyś był
ufny. Spójrz na twarz Pana Boga na krzyżu: znosi cierpienie fizyczne,
ale nie cierpi duchowo, bo ufa. I nawet gwoździe już mu tak nie
doskwierają. Powtarza sobie: boli mnie, ale nie ma w tym nic złego. To
są korzyści, które przynosi wiara.''
- Czasami wystarczy jakiś błahy powód, by doprowadzić nas do stanu kompletnej załamki i chęci utopienia się choćby w zlewie (lub chociaż przeczytania kolejnej super-genialnej ustawy naszego pro inteligentnego rządu). W ogóle wszystko jest be, ludzie są be, a życie jest do dupy. A czy byłoby takie do dupy, gdybyśmy się dowiedzieli, ze mamy białaczkę? Nie, wtedy cieszylibyśmy się każdą chwilą tego beznadziejnego życia, bo wiedzielibyśmy, że tych chwil nie zostało nam już wiele...
,,(...) życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi
się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się,
że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W
końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka. I
próbuje się na nie zasłużyć.''
Będę czytać w poniedziałek jestem w bibliotece i czytam ..
OdpowiedzUsuńNa co dokładnie był chory ? Co myślicie ? Co jest po śmierci ?
OdpowiedzUsuńhttp://cmonapple.blogspot.com/
Na białaczkę :( .
Usuń